WSTĘP
Jeśli nie fotografujesz, zapewne zastanawiałeś się nie raz, w jaki sposób ktoś rozmył wodę czy chmury w kadrze. Jeśli trochę fotografujesz wiesz, że to efekt filtrów. Jeśli wszedłeś tutaj poczytać konkretnie o filtrach Haida to znaczy, że poważnie rozmyślasz o fotografii i swoim rozwoju z nią związanym.
Filtry fotograficzne od dawna cieszą się dużą popularnością wśród wszelakiej maści fotografów. Najczęściej spotkać je można przypięte do obiektywów należących do stojących, zamyślonych panów patrzących gdzieś w dal – krajobrazowców. Malownicze nadmorskie sceny, rozmyte spienione fale niczym maźnięte malarskim pędzlem, górskie pejzaże z dynamicznie poruszonymi chmurami, to właśnie jest efekt filtrów. Jeśli interesują Cię takie scenerie i chcesz robić podobne zdjęcia – zapraszam do lektury.
ZESTAW M15
Obiektywy szerokokątne z soczewką kopułkową, jak np. modele od Sigmy czy używanego przeze mnie Tamrona 15-30, potrzebują specjalnych rozwiązań systemowych. Nie da się w nich np. zastosować filtrów nakręcanych.
Haida znalazła rozwiązanie tego problemu proponując użytkownikom wspomnianych obiektywów zestaw M15. Podobnie jak w zestawie do obiektywów z płaską, pierwszą soczewką (M10), cały setup został dokładnie przemyślany.
Istotna sprawa!
Na początek należy zwrócić uwagę na podstawową kwestię – mocowanie zestawu.
Haida przewidziała szereg wariantów adapterów mocujących. Zależnie od posiadanego obiektywu musimy dobrać mocowanie z odpowiednią średnicą otworu. Adapter – w przypadku opcji do Tamrona 15-30, posiada skręcaną obręcz, która zaciska się szczelnie na obudowie obiektywu. Obręcz wyściełana jest od wewnątrz przyjemną w dotyku pianką zapobiegającą wzajemnemu porysowaniu się elementów. Już w kontakcie z tym początkowym elementem montażu zestawu mamy do czynienia z dobrej jakości materiałami i dbałością o spasowanie elementów. Adapter składa się z dwóch elementów – pierścienia oraz zacisku na obiektyw wraz z blokadą bezpieczeństwa. Obie części łączą się delikatnym gwintem.
Za nami omówiona baza pod zestaw M15. Przejdźmy do uchwytu (holdera) na filtry.
Holder jest obręczą posiadającą:
- mocowanie zatrzaskowe do adapteru,
- wpust na okrągły filtr magnetyczny,
- pokrętło zębate do obracania filtra magnetycznego,
- blokada zatrzymująca obrót holdera w adapterze,
- 2 sloty na filtry prostokątne.
Cały zestaw filtrów możemy obracać na tarczy adaptera. Holder posiada zamszowy pierścień, który zapobiega rysowaniu się filtrów podczas mocowania w slotach. Niweluje on również przestrzeń, przez którą wpadałoby światło i odbijając się od filtra docierałoby do matrycy.
FILTRY
W moim zestawie M15 znajdziemy filtry:
- filtr połówkowy szary Red-Diamond Soft GND 0.9 150*170 mm,
- filtr pełny szary Red Diamond ND1000/3.0 150 *150 mm,
- filtr polaryzacyjny magnetyczny M15 Nano Pro CPL.
Dla osób niewtajemniczonych odpowiedzmy na pytanie, jak działają filtry.
Filtry szare, to nic innego jak blokery światła.
Filtr neutralny, pełny szary
Za jego pomocą można kontrolować dopływ światła do matrycy, a co za tym idzie, regulować czasy naświetlania czy głębię ostrości. W praktyce zwiększają możliwości ekspresji w wyrażaniu tego, co chce się pokazać na zdjęciu. Rozmycie morskich fal, świateł przejeżdzających aut czy chmur to właśnie efekty uzyskane za pomocą filtrów szarych. W przypadku mojego filtra ND 3.0 można uzyskać redukcję ilości światła o 10 działek przysłony.
Filtr połówkowy gradacyjny szary
Ten rodzaj filtra przyda się w szczególności podczas fotografowania krajobrazów, jednak ja z powodzeniem wykorzystuje je także przy fotografii architektury.
Za jego pomocą możemy ograniczyć dostęp światła do określonej części kadru – np. nieba, a dolną część kadru możemy eksponować bez zmian. Osobiście wykorzystuję przejście „Soft”. Jest to miękkie, delikatne przejście, co sprzyja zdjęciom z nieregularną linią horyzontu.
Filtr obrotowy polaryzacyjny, magnetyczny
To rodzaj filtra, który jest najpowszechniej używany przez fotografów z różnych dziedzin. O ile efekt polaryzacji na niebie jesteśmy w stanie skutecznie uzyskać w postprodukcji, o tyle inaczej ma się sprawa w przypadku fotografii wody oraz niwelowania wszelkiego rodzaju błysków czy odbić w szybach. W tym drugim przypadku niechciane efekty zapiszemy już na karcie pamięci w aparacie. Obrotowy filtr polaryzacyjny pozwoli nam dobrać płynnie jego siłę do uzyskania zamierzonego efektu. Filtr polaryzacyjny Haida CPL potrafi pięknie pozbyć się niepożądanych odbić w wodzie i ukazać np. kamienne dno. W fotografii komercyjnej pięknie on sobie radzi jako niwelator błysków w szklanych witrynach, oknach czy obrazach. Sam filtr jest najcięższym wagowo filtrem ze wspomnianego zestawu ze względu na metalową ramę. To właśnie ta rama magnetyczna zespala się z holderem, utrzymując filtr stabilnie, bez strachu o przypadkowe wypięcie się.
Filtry posiadają w sobie nowoczesne technologie. Kto by nie chciał mieć filtrów ze zwiększoną odpornością na zbicie podczas upadku? Proszę bardzo.
Najnowsza seria filtrów Red Diamond szczyci się podwyższoną odpornością na zbicie, co czyni je najtwardszymi filtrami na rynku.
Posiadają wielowarstwowe powłoki antyrefleksyjne oraz dodatkowo warstwę Nano, która sprzyja szybszemu i dokładniejszemu usuwaniu tłustych plam oraz łatwiejszemu usuwaniu kropel deszczu.
Wspomniane filtry znajdują zastosowanie nie tylko w fotografii krajobrazu, ale też w komercyjnych, profesjonalnych sesjach.
WADY I ZALETY
W niskich temperaturach niestety adapter i holder tracą swoje walory spasowania. Kiedy jest kilka stopni poniżej zera, zawodzą mocowania gwintowane, jest także problem z mocowaniem filtra prostokątnego. Zapewne chodzi o czyste prawa fizyki. Materiał pod wpływem mrozu kurczy się.
Moim rozwiązaniem na mróz jest noszenie na sesję zmontowanego zestawu adapter/holder. Tak zmontowany zestaw wraz z filtrami przechowuję w wygodnej, pojemnej torbie. Torba posiada miękko wyściełane przegrody. Przechowuję tam również cały zestaw M15 i M10 wraz z filtrami. W torbie znajdują swoje miejsce także ściereczki, płyny do czyszczenia filtrów, czy wężyk spustowy.
A ile waży taka torba z wymienioną zawartością? Odpowiadam – 1800g.
Kolejnym minusem, którego nie da się niestety uniknąć jest duża powierzchnia filtra, przez co całość zachowuje się jak chorągiewka na wietrze. Przy naprawdę silnych podmuchach można dostrzec znaczące drgania aparatu w kontekście utrzymania ostrości. W krańcowych sytuacjach może dojść do przewrócenia aparatu ze statywem. W takich warunkach warto zachować ostrożność.
Plusów M 15 jest wiele. System charakteryzuje się wysoką intuicyjnością montażu i relatywnie niską wagą. Wszystkie operacje da się wykonać nawet w grubych rękawiczkach. Uważajcie jednak w mroźne dni, bo adapter robi się na tyle zimny, że rani nieosłonięte palce. Przy tej okazji warto wspomnieć jeszcze o jednym użytecznym rozwiązaniu od Haida – Anti-Fog Belt (opaska grzewcza).
Jeśli robisz timelapsy lub po prostu spędzasz dużo czasu przy realizacji zdjęcia, w chłodne dni taka opaska grzewcza może okazać się zbawieniem. Obudowa obiektywów ma tendencję do sporej absorpcji zimna z otoczenia. W następstwie tego może pojawić się efekt zaparowania przedniej soczewki, co skutecznie może zniweczyć naszą sesję zdjęciową. Opaska grzewcza od Haida wraz z np. zabranym ze sobą power bankiem pomoże nam uniknąć tego zjawiska. Trzy poziomy regulacji pozwalają nam dopasować temperaturę grzania opaski.
Kolejnymi, a zarazem największymi plusami zestawu M15, jest brak zafarbu w dedykowanych filtrach oraz możliwość dowolnej rozbudowy zestawu pod własne, indywidualne potrzeby. To ważne. Każdy fotograf ma swoje upodobania co do fotografowanych scen oraz do tego jak chce je pokazać. Być może potrzebujesz bardzo ciemnych filtrów szarych, by fotografować minimalistyczne nadmorskie krajobrazy. A może jesteś fanem astrofotografii? Wtedy polecam filtry Haida Clear Night redukujące widmo światła zabudowań miejskich, a tym samym skutecznie pozwala wydobyć gwiazdy.
PODSUMOWANIE
Filtry Haida i setupy M10 czy omawiane M15 to topowe rozwiązania na rynku. Rodzajów filtrów oferowanych przez Producenta wraz z mnogością ich zastosowań jest coraz więcej. Jest tego już tak wiele, że chyba nie sposób mieć wszystkiego, za to można skroić zestaw pod swoje potrzeby. Zarówno do klasycznych obiektywów jak i do dronów. Widać, że marka wciąż udoskonala swoje produkty i posiada wizję na przyszłość.
Niezależnie czy jesteś fotografem krajobrazu, architektury czy zajmujesz się fotografią podróżniczą – zaprezentowane filtry zaspokoją profesjonalne oko, dając wiele radości i satysfakcji z osiąganych efektów zdjęciowych. Dla fotografów posiadających obiektywy szerokokątne z wypukłą pierwszą soczewką, rozwiązania Haida są zbawienne i pozwalają w pełni wykorzystać posiadane obiektywy w zakresie od 67 mm do 105 mm (zastosowanie przejściówki).
Z szeroką gamą produktów zapoznasz się na stronie producenta HAIDA FILTERS,
a także na stronie sklepu PHOTO4B